Łoś Naczelny - Nie igraj z Księżycem

23:41 0 Comments A+ a-


(CZYTAJ)
Pościel była biała i miękka, obsesyjnie gładził ją ręką. Potrzebował tego, potrzebował dotyku, chociaż sam nie wiedział, dlaczego. Łapczywie wdychał jej delikatną, ziołową woń. Z napięciem wsłuchiwał się we wszechogarniającą ciszę.
I nagle zrozumiał.
Nie wiedział, gdzie jest.


Obsługiwane przez usługę Blogger.