Nowe rozdziały #7
Tale as old as time - Rozdział 6
Rose oberwała kawałkiem oderwanej przez Garetha dyni, która leżała na stole. Chłopiec zapiszczał z uciechy i w porę zorientował się co zamierza Gryfonka, bo uchylił się przed szybującym w jego stronę surowym jajkiem, które rozbiło się na głowie Scorpiusa. Zapadła grobowa cisza, przerywana jedynie stłumionym chichotem chłopca, który całkiem zapomniał już o wycinaniu pierniczków.
Rose nie zdążyła nawet otworzyć ust i przemówić za swoim uniewinnieniem, gdy na jej koszuli wylądowała gęsta, dyniowa maź.
- Chyba nawet nie zdajesz sobie sprawy z tego, jak wielki błąd popełniłeś. - Rose wbiła spojrzenie w Scorpiusa, starając się utrzymać powagę.
Nie Szukaj Siebie - Rozdział II: Nocna Mara
Z całych sił napieram na drzwi i ciągnę za klamkę. (...) Szarpiąc, w końcu udaje mi się otworzyć zamek i gwałtownie wypadam z auta. (...) Czarna kreatura nachyla się w moją stronę. Nie wiem czym jest! Wygląda jak urojenie. Nie dostrzegam żadnej twarzy tylko ciemność, jakby postać była po prostu nierealnym cieniem. Słyszę swoje walące serce, czując przeraźliwy chłód bijący od potwora, zaczynam się cofać na rękach. (...) Czuję, że postać za mną podąża. (...) Muszę uciec! Nagle potykam się o wystający w ziemi korzeń. (...)
Zapada upiorna cisza... (...)
Jest za późno...